Na ilość i jakość plonu duży wpływ mają czynniki agrotechniczne. Błędy popełnione na etapie przygotowania gleby pod zasiewy i podczas samego siewu zbóż nie pozostają bez wpływu na kształtowanie się przyszłego plonu ziarna. Ostatnie lata, pokazują, że o powodzeniu w uprawie w dużej mierze decyduje pogoda. Upały i brak opadów w okresie wiosenno–letnim odbija się na plonach i ich jakości. Czy jesień pozwoli na właściwe przygotowanie gleby pod zasiewy ozimin i siew roślin w terminie agrotechnicznym?
Jedno jest pewne zmienność warunków pogodowych jest bardzo duża… i praktycznie każdy rok jest inny. Natomiast musimy nauczyć się tak gospodarować, aby ewentualne niekorzystne uwarunkowania pogodowe, jak najmniej wpływały na rośliny, a tym samym na plon ziarna i jego jakość. Co zatem robić? Odpowiedź jest jedna. Należy wrócić do podstaw poprawnej agrotechniki, jednocześnie wykorzystując postęp jaki mamy zarówno w technologiach uprawy zbóż, jak również w środkach do produkcji rolnej.
Ograniczyć straty wody w glebie to zadanie nadrzędne, ponieważ to woda limituje plon roślin. Jest to sprawa dość kłopotliwa, ale możliwa do wykonania. Wszystko należy odpowiednio zaplanować i starać się ograniczyć intensywność uprawy do minimum.
Rozwiązaniem może być zastosowanie oszczędzających wodę systemów uprawy roli, tj. uprawa bezorkowa, siew bezpośredni, czy uprawa pasowa tzw. strip till, które pozwalają na zachowanie większej wilgoci w podłożu (przy nadmiarze opadów można zgromadzić większą ilość wody w glebie).
Jeśli natomiast w gospodarstwie prowadzi się uprawę płużną, należy mieć świadomość, że ta metoda uprawy może się nie sprawdzić. W celu minimalizowania strat wody z gleby należy zaraz po orce, wykonać siew, aby ograniczyć ubytek wody z gleby.
Należy unikać praktyk typu uprawa przedsiewna i czekanie na deszcz. Niestety na niektórych polach gleba jest przesuszona nawet na głębokości 30-40 cm. W takich warunkach zwłaszcza na stanowiskach cięższych, utrzymanie elementów roboczych (zagłębienie lemieszy, zębów czy kroju talerzowego) na stałej głębokości jest niemożliwe.
Pogłębiająca się susza, uniemożliwia odpowiednie przygotowanie stanowiska. Natomiast siew roślin w źle przygotowane stanowisko jest bardzo ryzykowny (rozpylona gleba, nierówna głębokość siewu) i należy się z tym liczyć.
Pytanie jest trudne, zwłaszcza w przypadku niekorzystnych warunków pogodowych, ponieważ odpowiednio dobrany termin siewu warunkuje silne i równomierne wschody roślin, które z kolei pozwalają na szybki rozwój jesienny i dobre ukorzenianie się roślin. W takich warunkach pszenica lepiej pobiera składniki pokarmowe dostarczone w nawozach mineralnych i mniej narażona jest na stresy, które mogą wystąpić w późniejszym okresie.
Część gospodarstw decyduje się na wcześniejszy, niż określany jako optymalny termin siewu. Dotyczy to zwłaszcza gospodarstw dużych, które muszą odpowiednio wszystko zaplanować, aby zdążyć obsiać cały areał. Mniejsze gospodarstwa często również decydują się na wcześniejszy wysiew ziarna z obawy o warunki atmosferyczne, które w późniejszym terminie mogą być mniej sprzyjające.
Planując wcześniejszy siew nasion pszenicy ozimej należy liczyć się z tym, że w przypadku przedłużającej się ciepłej jesieni istnieje groźba nadmiernego wzrostu i rozwoju roślin, rośnie presja chorób np. wirusa żółtej karłowatości jęczmienia (poraża wszystkie gatunki zbóż), rdzy brunatnej, mączniaka prawdziwego, septoriozy paskowanej, szkodników np. mszyc – wektorów chorób wirusowych, ploniarki zbożowej, niezmiarki paskowanej czy łokasia garbatka oraz chwastów, które np. na skutek suszy nie wzeszły po uprawie pożniwnej i „opanują” plantację po opadach.
Dobór właściwego dla regionu Polski terminu siewu jest ważny. W tych regionach Polski, w których wegetacja roślin kończy się szybko (rejon północno-wschodni oraz tereny podgórskie) warto pszenicę wysiać we wcześniejszym terminie, co pozwala na odpowiednie rozkrzewienie łanu. Optymalnie jest, gdy pszenica w okres spoczynku zimowego wchodzi w fazie 4-5 liści.
Niesprzyjające warunki pogodowe, np. susza mogą spowodować brak możliwości prawidłowego przygotowania gleby pod zasiewy. W takiej sytuacji wielu rolników świadomie opóźnia termin siewu pszenicy ozimej, z nadzieją, że spadnie deszcz i poprawi warunki panujące na polu. Późne siewy pszenic dotyczą także pól na których rosły rośliny późno schodzące z pola, jak kukurydza, czy burak cukrowy. Należy pamiętać, pszenica zasiana w opóźnionym terminie ma skrócony okres wegetacji, najczęściej w okres zimowania wchodzi w fazie szpilki lub 1-2, czasem 3 liści (faza trzeciego liścia – to faza krytyczna dla rozwoju pszenicy), ma słaby system korzeniowy, tym samym zmniejsza się jej zimotrwałość.
Nie należy zbytnio zagęszczać łanów. Zbyt duża norma wysiewu wpływa niekorzystnie na warunki świetlne w łanie, potęguje występowanie chorób, zwiększa konkurencję między roślinami o wodę i składniki pokarmowe. Ilość wysiewu jest silnie skorelowana z terminem siewu, ale także zależy od odmiany i warunków siedliskowych. Szczególnie jest to istotne na stanowiskach lżejszych, uboższych w składniki pokarmowe, zwłaszcza w warunkach niedoboru opadów. Słabsza gleba jest w stanie wyżywić mniej kłosów, jeśli rośliny wytworzą dużą ilość źdźbeł, to nastąpi ich redukcja.
Dla większości odmian wysiewanych w optymalnym terminie wystarczy wysiać od 240 do 380 szt./m2. Jeśli wysiewamy pszenicę w opóźnionym terminie, ilość wysiewu należy zwiększyć. Nie należy jednak przesadzać, zwykle ilość wysiewu zwiększa się o 10-20% w stosunku do normy wysiewu w terminie optymalnym. W skrajnie opóźnionym terminie siewu zaleca się nie więcej niż 450 ziaren/m2.
Właściwe odżywienie jesienne = lepsze przezimowanie Nawożenie podstawowe należy koniecznie wykonać jesienią, uwzględniając przede wszystkim fosfor i potas, a także magnez i siarkę. Ponadto należy pamiętać, że pszenica wymaga gleb o uregulowanym odczynie (pH 6,0-6,5).
Fosfor dostarczony w nawożeniu przedsiewnym stymuluje rozwój systemu korzeniowego, natomiast jego niedobór opóźnia pobieranie azotu, a tym samym hamuje tempo wzrostu liści. Ponadto rośliny dobrze odżywione fosforem akumulują w liściach skrobię, co zwiększa ich odporność na niskie temperatury. Równomierne wysianie nawozu na powierzchni pola i wymieszanie go z glebą na głębokość 10-20 cm, na ok. 2 tygodnie przed siewem pszenicy, wpływa korzystnie na rozwój roślin. Startowe odżywienie roślin fosforem wymaga zastosowania minimum 20 kg P205, nawet w przypadku gdy zawartość fosforu w glebie jest wysoka.
Potas reguluje gospodarkę wodną, powinien być dostępny w glebie nie tylko w początkowych fazach rozwoju roślin, ale również w okresie późniejszym. Z tego względu nawożenie tym składnikiem wymaga uwzględnienia warunków glebowych. Na glebach zwięzłych i średnich należy stosować go przedsiewnie, na glebach lżejszych, gdzie pierwiastek ten jest łatwiej wymywany, korzystniej jest wysiewać go w dwóch dawkach: pierwszą przed siewem ziarna, drugą na przedwiośniu (1/3 – 1/2 całkowitej dawki nawozowej).
Nawożenie przedsiewne powinno także uwzględniać dobre odżywienie roślin magnezem, a także siarką.
Pszenica ozima z plonem 9 t ziarna i odpowiednią ilością słomy potrzebuje (wg różnych autorów): około 100 kg P2O5/ha, 180 kg K2O/ha, 40 kg MgO. Składniki te warto roślinom dostarczyć w nawożeniu przedsiewnym.
Zdjęcie. Ograniczyć jesienne stresy roślin związane z warunkami atmosferycznymi możemy tylko wówczas, gdy rośliny są odpowiednio zaopatrzone w fosfor, potas, a także magnez oraz siarkę. Jesienią należy również zabezpieczyć rośliny w azot, stosując przedsiewnie, niewielkie ilości tego makroskładnika.
Nawożenie podstawowe należy koniecznie wykonać jesienią, uwzględniając przede wszystkim fosfor i potas, a także magnez i siarkę. Ponadto należy pamiętać, że pszenica wymaga gleb o uregulowanym odczynie (pH 6,0-6,5).
Fosfor dostarczony w nawożeniu przedsiewnym stymuluje rozwój systemu korzeniowego, natomiast jego niedobór opóźnia pobieranie azotu, a tym samym hamuje tempo wzrostu liści. Ponadto rośliny dobrze odżywione fosforem akumulują w liściach skrobię, co zwiększa ich odporność na niskie temperatury. Równomierne wysianie nawozu na powierzchni pola i wymieszanie go z glebą na głębokość 10-20 cm, na ok. 2 tygodnie przed siewem pszenicy, wpływa korzystnie na rozwój roślin. Startowe odżywienie roślin fosforem wymaga zastosowania minimum 20 kg P205, nawet w przypadku gdy zawartość fosforu w glebie jest wysoka.
Potas reguluje gospodarkę wodną, powinien być dostępny w glebie nie tylko w początkowych fazach rozwoju roślin, ale również w okresie późniejszym. Z tego względu nawożenie tym składnikiem wymaga uwzględnienia warunków glebowych. Na glebach zwięzłych i średnich należy stosować go przedsiewnie, na glebach lżejszych, gdzie pierwiastek ten jest łatwiej wymywany, korzystniej jest wysiewać go w dwóch dawkach: pierwszą przed siewem ziarna, drugą na przedwiośniu (1/3 – 1/2 całkowitej dawki nawozowej). Nawożenie przedsiewne powinno także uwzględniać dobre odżywienie roślin magnezem, a także siarką.
Do nawożenia przedsiewnego warto wykorzystać nawozy wieloskładnikowe jak np.:
Większość z nich obok magnezu zawiera również łatwo dostępną dla roślin siarkę, która poprawia mrozoodporność roślin. Niewielka dawka azotu amonowego zawarta w nawozach kompleksowych wpływa korzystnie na ukorzenianie się roślin, a także sprzyja pobieraniu fosforu przez rośliny.
Fosfor można uzupełnić stosując Super FOS DAR 40® - SUPERFOSFAT wzbogacony, zawierający w swoim składzie łatwo przyswajalny dla roślin fosfor, a także wapń i siarkę lub stosując Polidap®. Fosfor i potas można wprowadzać także w postaci Holist® agro PK 15-30.