W okresie wzrostu roślin uprawnych są fazy, w których pobieranie składników przez korzeń jest zbyt wolne w stosunku do potrzeb. Podczas intensywnego wzrostu wiosennego, deficytów wody, niewłaściwego pH gleby czy niskich temperatur nawożenie dolistne (pozakorzeniowe) może okazać się zbawienne dla utrzymania zakładanego plonu.
W okresie wzrostu roślin uprawnych są fazy, w których pobieranie składników przez korzeń jest zbyt wolne w stosunku do potrzeb. Podczas intensywnego wzrostu wiosennego, deficytów wody, niewłaściwego pH gleby czy niskich temperatur nawożenie dolistne (pozakorzeniowe) może okazać się zbawienne dla utrzymania zakładanego plonu.
Zapewnienie dostępności zarówno makro-, jak i mikroskładników wymaga precyzyjnego zaplanowania nawożenia doglebowego oraz dokarmiania roślin przez liście. W przypadku mikroskładników jest to bardziej efektywne od nawożenia doglebowego i pozwala na szybsze uzupełnienie składników w roślinie, co ma ogromne znaczenie zwłaszcza podczas długiej i ciepłej jesieni oraz łagodnej zimy, ponieważ w związku z długą wegetacją przerośnięte rzepaki mogą być niedożywione zarówno azotem, jak i innymi składnikami pokarmowymi.
Prawo zwrotu składników pokarmowych mówi, że utrzymanie żyzności gleby wymaga oddania wszystkich składników mineralnych, które roślina pobrała oraz tych, które zostały wyniesione z pola lub uległy uwstecznieniu. Według badań IUNG w Polsce gleby są ubogie w następujące mikroelementy: bor 85%, miedź 62%, mangan 49%, molibden 46%, cynk 39%, a te właśnie mikroskładniki mają decydujące znaczenie w uprawie rzepaku i bezwzględnie musimy je dostarczyć roślinom. Pamiętajmy też o zasadzie stosowania mikroskładników profilaktycznie, a nie interwencyjnie na pojawiające się objawy ich braku, bowiem z reguły nie nadrobimy już strat z nich wynikających, np. w przypadku braku boru następuje redukcja górnych łuszczyn. Za profilaktyką stosowania mikroskładników przemawia też fakt, iż niektóre ich braki występują bezobjawowo lub są mało widoczne, a często właśnie mikroskładniki są elementem limitującym plon i jego wzrost nawet o 20%.
1. Czynniki agrotechniczne - m.in. uregulowany odczyn gleby, prawidłowo zbilansowane nawożenie doglebowe, optymalna obsada i odpowiednia ochrona roślin
2. Roślina - tj. jej faza wzrostu, kondycja po zimie, zaopatrzenie w wodę
3. Pogoda - wysoka wilgotność powietrza, dobrze uwilgotniona gleba, małe nasłonecznienie
4. Zdolność składników do przenikania przez liść - najlepiej przenikają azot, potas i magnez, wolniej wapń i fosfor oraz mikroskładniki, ale mimo tego jest to najefektywniejsza metoda nawożenia (10-krotnie szybsze wnikanie do rośliny niż przez korzeń)
5. Forma składnika - chelaty, sole, tlenki mogą być wchłaniane w różnym stopniu
6. Oprysk - dostosowanie stężenia cieczy do fazy rozwojowej i gatunku rośliny uprawnej
Przy nawożeniu dolistnym podstawowym minusem jest konieczność stosowania roztworów o niskim stężeniu, by zapobiec uszkodzeniom roślin (im starsza roślina, tym należy przygotować niższe stężenie cieczy roboczej). W praktyce, stosując dokarmianie nalistne, można pokryć całość zapotrzebowania rzepaku ozimego na mikroelementy, a tylko część na makroelementy.
Według badań IUNG w Polsce gleby są ubogie w następujące mikroelementy: bor 85%, miedź 62%, mangan 49%, molibden 46%, cynk 39%.
Nawozy dolistne dedykowane rzepakowi, które w swoim składzie zawierają zarówno niezbędne makroskładniki (N, S, Mg), jak i mikroskładniki, w tym znaczne ilości boru, to sprawdzający się już od kilku lat OSD Mikro Rzepak oraz Nutri Foliar High B - nowy płynny preparat zawierający w swoim składzie, poza substancjami odżywczymi, również adiuwanty przeciwdziałające zmywaniu nawozu przez deszcz oraz emulgatory i dyspersanty utrzymujące jednorodność cieczy w każdej kropli, która spada na liść rośliny uprawnej i przez to może być racjonalnie wykorzystana.
Bor (B) to w rzepaku najbardziej deficytowy mikroskładnik. Rośliny mogą odczuwać jego brak w okresach niedoboru wody lub gdy gleba jest zbyt kwaśna albo świeżo wapnowana. Bor występuje w glebach w małych ilościach w formie kwasu borowego lub boranów. Im odczyn gleby niższy, tym jest słabiej zatrzymywany w glebie, a więc lepiej dostępny dla roślin. W miarę wzrostu odczynu do obojętnego jego dostępność dla roślin bardzo maleje. Takie zachowanie modyfikuje próchnica glebowa, która silniej go wiąże także przy odczynie kwaśnym. Najlepiej jest pobierany z gleb o uregulowanym odczynie w zakresie pH od 5,5 do 6,5. Bor nie akumuluje się w głębszych warstwach gleby i jest łatwo wymywany z wodami gruntowymi, więc w późniejszych fazach rozwojowych, gdy roślina głębiej ukorzeni się, nie poprawia się jej odżywienie tym składnikiem. Coroczne straty tego pierwiastka z gleby na skutek wynoszenia wraz z plonami roślin uprawnych (60-600 g/ha rocznie) i wymywania z gleby (ok. 200 g/ha rocznie), a także uprawy wysokowydajnych odmian oraz stosowania uproszczeń w uprawie roli i zmianowaniu roślin powodują powiększający się deficyt, a tym samym narzucają konieczność dostarczania tego pierwiastka w nawożeniu przez liść. Najmniej przyswajalnego boru mają gleby lekkie, o małej zawartości materii organicznej, z której pierwiastek ten jest stosunkowo łatwo wymywany.
Brak boru często ogranicza plony rzepaku. Nawet na glebach średnio zasobnych obserwuje się bardzo słabe pobieranie B przez rośliny podczas okresów suszy późnowiosennej lub letniej, szczególnie po wilgotnej zimie (po szybkiej zmianie uwilgotnienia gleby).
Bor odgrywa bardzo ważną rolę w syntezie kwasów nukleinowych i fitohormonów, w tym hormonów wzrostu, oraz w prawidłowej inicjacji i różnicowaniu organów generatywnych we wczesnych fazach rozwoju wegetatywnego rośliny. Jest niezbęny do kiełkowania pyłku i wzrostu łagiewki pyłkowej, polepszając jej trwałość, wpływa na prawidłową budowę ścian komórkowych, zwiększając odporność na niektóre choroby i odporność mechaniczną roślin, zwiększa efektywność nawożenia azotem, fosforem, potasem i magnezem oraz reguluje gospodarkę wapniem, co jest szczególnie ważne dla prawidłowego rozwoju roślin intensywnie nawożonych azotem i potasem.
Bor jest bardzo mało ruchliwy w roślinie, dlatego akumuluje się w starszych organach i w przypadku problemów z jego pobieraniem przez roślinę objawy niedoboru występują na młodych jej częściach. Początkowo najmłodsze liście są zdeformowane, pomarszczone, często grubsze i o ciemnoniebiesko-zielonej barwie. Na młodych liściach pojawiają się białe lub żółte plamki, stopniowo zlewające się, potem następuje usychanie, łamliwość i kruchość liści oraz łodyg. Zamierają stożki wzrostu, zniekształceniu ulega kwiatostan, szybko opadają kwiaty. Niedostatek B ogranicza nie tylko wysokość uzyskiwanych plonów, ale wpływa również na pogorszenie ich jakości - m.in. mniejsza ilość tłuszczu w nasionach rzepaku.
Pobieranie boru przez rośliny jest dość silnie skorelowane z zawartością rozpuszczalnych form tego mikroskładnika w glebie, ponieważ do rośliny trafia on przez korzeń, przede wszystkim biernie z ruchem wody. Ponieważ prawie nie przemieszcza się w roślinie, przy dzielonych dawkach (kilka oprysków) rosnący stożek wzrostu i nowo powstające organy nie będą odczuwały jego niedoboru. Z tego powodu dokarmianie borem przez liść jest najbardziej efektywną i bezpieczną metodą. Wiosną krytyczną fazą zapotrzebowania rzepaku na bor jest okres od fazy pąkowania do końca dojrzewania.
Miedź to - podobnie jak bor - pierwiastek mało ruchliwy w roślinie, dlatego jego braki widoczne są na młodych liściach, które przebarwiają się na biało. Miedź wiąże wolne rodniki, które tworzą się w sytuacjach stresowych i niszczą komórki roślin. Pamiętajmy, że forma tlenkowa tego pierwiastka jest niedostępna przez liść, a jedynie pobierana przez korzenie.
Mangan ma duże znaczenie w gospodarce azotowej rośliny, ale jeszcze większe w budowaniu głęboko sięgającego systemu korzeniowego. Objawy jego niedoboru to liście o rozjaśnionej barwie (chlorotyczne). Przy doborze nawozu dolistnego zawierającego ten pierwiastek należy pamiętać, że w formie MnCO3 jest on niedostępny przez liść.
Cynk - zapotrzebowanie na ten mikroelement jest dwukrotnie większe w fazie rozety niż w późniejszych fazach rozwojowych rzepaku. Należy zwrócić uwagę, aby nawóz dolistny stosowany do dokarmiania był w formie chelatu lub soli, ponieważ w formie tlenkowej jest praktycznie przez liść niedostępny.
Molibden - jego niedobór obserwuje się przede wszystkim na glebach kwaśnych, w których pojawia się on w formach niedostępnych dla roślin oraz na glebach przepuszczalnych o odczynie wysokim, w których jest wymywany do głębszych warstw gleby. Jego niedobór powoduje jasne przebarwienia nerwów i zahamowanie rozwoju blaszki liściowej. Braki tego składnika najczęściej są bezobjawowe i powodują znaczne straty plonu.
Uwaga!
• Dokarmianie rzepaku przez liść pozwala na szybszą regenerację roślin po zimie.
• Azot wiosną zostanie prawidłowo wykorzystany tylko przy dostępności innych pierwiastków, m.in. mikroelementów.
• W sposób nalistny można pokryć całość zapotrzebowania rzepaku na mikroelementy, a tylko część na makroskładniki.
• Odżywianie nalistne to niezbędny element agrotechniki rzepaku ozimego.
• Mikroelementy dostarczamy profilaktycznie, a nie interwencyjnie - na występujące objawy.
• Forma nawozu jest bardzo ważna i może warunkować sens odżywiania przez liść.