Jak poprawić wydajność gleby?

wydajnosc gleby wiz

wydajnosc gleby wiz

W rolnictwie nowy sezon wegetacyjny zaczyna się najczęściej zaraz po żniwach. Należy więc zagwarantować wysiewanym roślinom możliwie najbardziej komfortowe warunki wzrostu, które zależą od bardzo wielu czynników: zawartości próchnicy, dostępności składników pokarmowych, pH oraz mikroorganizmów glebowych. To wszystko jest możliwe dzięki prawidłowemu wykorzystaniu resztek pożniwnych. Należy pamiętać, że nawet po zebraniu plonów i słomy z pola na każdym hektarze znajduje się ponad 12 t pozostałości po roślinach. Warto przekształcić je w wartościowy nawóz, ale żeby to zrobić, muszą one przejść skomplikowany proces rozkładu.

autor: dr inż. Anna Ambroszczyk

W rolnictwie nowy sezon wegetacyjny zaczyna się najczęściej zaraz po żniwach. Należy więc zagwarantować wysiewanym roślinom możliwie najbardziej komfortowe warunki wzrostu, które zależą od bardzo wielu czynników: zawartości próchnicy, dostępności składników pokarmowych, pH oraz mikroorganizmów glebowych. To wszystko jest możliwe dzięki prawidłowemu wykorzystaniu resztek pożniwnych. Należy pamiętać, że nawet po zebraniu plonów i słomy z pola na każdym hektarze znajduje się ponad 12 t pozostałości po roślinach. Warto przekształcić je w wartościowy nawóz, ale żeby to zrobić, muszą one przejść skomplikowany proces rozkładu.

Podstawą utrzymania żyznej warstwy uprawnej gleby jest zapewnienie odpowiedniej ilości materii organicznej, we właściwy sposób zmineralizowanej i zhumifikowanej. Przeważnie jednak nie ma wystarczających jej ilości, a ta, która jest, to z reguły trudna do rozłożenia słoma i inne resztki pozostające na polu po uprawach. Często są one porażone przez choroby i szkodniki. Niewątpliwie należy ten problem jakoś rozwiązać. Najlepiej zrobić to za pomocą najbardziej naturalnych sposobów, czyli kwasów humusowych, preparatów bakteryjnych i odpowiednio dobranych nawozów mineralnych (azotowych i mikroelementowych). Preparaty humusowe nie tylko poprawiają strukturę, ale i chłonność gleb, ułatwiają również roślinom pobieranie składników odżywczych i wody. Kolejną grupą środków zaliczanych do użyźniaczy glebowych są preparaty bakteryjne, oparte na czystych pojedynczych kulturach bakterii naturalnie występujących w glebie lub na mieszaninach różnych ich rodzajów. Pożyteczne bakterie, takie jak Azotobacter, Bacillus, Pseudomonas i inne, stanowią integralną część składową żyznej i zdrowej gleby, a ich brak lub niedostateczna ilość powodują zachwianie wszystkich procesów w niej zachodzących. Celem działania pożytecznych mikroorganizmów jest przyspieszanie rozkładu odpadków, szczątków organicznych, zwiększanie dostępności odżywczych składników mineralnych i przydatnych związków organicznych, wiązanie azotu atmosferycznego oraz ograniczanie, niwelowanie pochodzących z gleby patogenów (poprzez konkurencję o miejsce i pokarm, wytwarzanie naturalnych antybiotyków, pasożytowanie na grzybach patogenicznych dezaktywowanie szkodliwych enzymów produkowanych przez fitopatogeny, uruchamianie naturalnej odporności roślin), a także uczestniczenie w tworzeniu struktury gruzełkowej (poprzez wytwarzanie śluzów).

Niestety w glebie intensywnie użytkowanej rolniczo bogactwo mikroorganizmów glebowych jest często ograniczone, dlatego ważne jest, aby ilość tych bakterii była regularnie weryfikowana. Jak podają źródła naukowe, kwasy humusowe sprzyjają rozwojowi i namnażaniu się pożytecznych mikroorganizmów nawet od kilkuset do kilku tysięcy razy.

Od mikroorganizmów zależy jakość próchnicy

Doskonałymi preparatami mikrobiologicznymi, tzw. funkcyjnymi, są te z linii biBacter firmy Agrarius. Charakteryzują się one tym, iż zawierają bardzo duże ilości konkretnych mikroorganizmów (Bacillus subtilis, Bacillus azotofixans, Bacillus megaterium). Każdy produkt z tej serii ma w swoim składzie czyste kultury jednej bakterii, więc dokładnie wiemy, jaki efekt uzyskamy po jego zastosowaniu. Mają one za zadanie nie tylko utrzymywać glebę w odpowiedniej strukturze i jakości, ale także wydzielać substancje, które działają na rośliny stymulująco.

Resztki pożniwne w postaci słomy to cenne źródło składników pokarmowych, ale także niechcianych patogenów chorobotwórczych i szkodników. Warto zatem pozbyć się ich za pomocą odpowiednich preparatów bakteryjnych, które poprzez rozkład resztek sprawiają, że szkodniki nie mają odpowiedniego środowiska do zimowania (zimują w słabo rozłożonych resztkach pożniwnych), a patogeny, dzięki wspomnianym już wcześniej cechom bakterii, zostają w znaczny i naturalny sposób wyeliminowane z gleby. Do tego celu warto wykorzystać niezastąpioną w tym przypadku bakterię Bacillus subtilis znajdującą się w preparacie biProtect.

Jak zatem sprawić, by resztki korzystnie wpłynęły na zawartość próchnicy? Otóż składniki pokarmowe, które dostarczamy w formie pozostałości, nie są od razu dostępne dla roślin. Tempo ich rozkładu uzależnione jest od aktywności biologicznej gleby. Zbadano, że jedna jednostka wytworzonej próchnicy ma kilkaset razy większe możliwości sorpcyjne aniżeli taka sama jednostka materii mineralnej. Humus ma również istotny wpływ na powstawanie i utrzymanie struktury agregatowej gleb, podobnie jak próchnica będąca głównym magazynem azotu organicznego. Wzrost próchnicy o każdy 1% to możliwość skumulowania aż o kilka ton tego pierwiastka więcej na 1 ha.

Poziom materii organicznej wpływa także na pojemność wodną gleby. Związki humusowe działają bowiem jak swego rodzaju pochłaniacze wilgoci – dostępnej dla korzeni roślin wody potrafią zatrzymać trzy-, a nawet pięciokrotnie więcej, co sprzyja efektywnemu wykorzystaniu wody opadowej nawet w 85%. Gleby o niskiej zawartości próchnicy wykorzystują wodę deszczową jedynie w 10–20%. Gleba zasobna w próchnicę kumuluje do kilku tysięcy razy więcej wody (przy 0,5% kumulacja wody to zaledwie około 50–80 000 l/ha, przy 4% materii organicznej to aż 600–650 000 l/ha).

Warto też wspomnieć, że zmniejszenie poziomu próchnicy o 1% powoduje zmniejszenie pojemności wodnej aż o 30% oraz wpływa na wypłukiwanie kationów K+, Mg2+, Ca2+ do wód gruntowych.

Należy również pamiętać o nawożeniu nie tylko azotem, ale i mikroelementami, takimi jak np. molibden, miedź, cynk i mangan. Molibden wchodzi w reakcję z celulozą ze słomy, odżywia bakterie azotowe i wpływa korzystnie na rozwój systemu korzeniowego. Zwiększenie aktywności mikrobiologicznej gleby i jej bioróżnorodności to kolejne istotne korzyści z jego zastosowania. Pozostałe mikroelementy uczestniczą w przemianach i rozkładzie ligniny.

Nowością na polskim rynku jest nawóz azotowy Full Terminator, który kompleksowo zapewnia szybki rozkład resztek pożniwnych. W jego skład wchodzą składniki pokarmowe, takie jak: azot, sód, bor, miedź, mangan, molibden, cynk, substancje humusowe i związki poprawiające „przyleganie”, co potęguje jego działanie. Zaleca się stosowanie wraz z nim preparatów bakteryjnych, szczególnie biProtect (ale także biAzot i biFosfor), które wspomagają proces rozkładu resztek pożniwnych, działają wysoce fitosanitarnie, a ponadto zapewniają doskonałe odżywienie roślin oraz stymulują ich wzrost (poprzez produkcję naturalnych fitohormonów).